Jakiś czas temu wymyśliłem sobie, że spróbuję połączyć przyjemne z pożytecznym. To połączenie miało się wyrazić poprzez koniunkcję mojej miłości do słodyczy i potrzeby zarabiania większej ilości pieniędzy. Jednymi z moich ulubionych rodzajów słodyczy są tzw. „krówki”. Zacząłem więc zgłębiać temat i poszukiwać współpracowników…
Stary przyjaciel producentem kartonów
Na początku pomyślałem o tym skąd będę zamawiać towar niezbędny do wyrabiania cukierków. Po zarejestrowaniu działalności otworzyły się przede mną drzwi wielu hurtowni, z którym postanowiłem zamawiać dane artykuły. Miejsce, w którym odbywa się produkcja zostało dostosowane i zatwierdzone przez odpowiednie państwowe instytucje kontrolne więc po rekrutacji i przeszkoleniu kilku pracowników mogłem rozpoczynać pracę! Najbardziej niespodziewanym i miłym akcentem w procesie planowania całego biznesu okazało się poszukiwanie opakowań, w których mogę wysyłać „krówki” do klientów. Całkowicie przypadkowo wybrałem pierwszy numer telefonu, który zobaczyłem w gazecie ogłoszeniowej. Umówiliśmy się z przedstawicielem firmy na spotkanie. Producent kartonów, z którym do dziś współpracuję okazał się być moim starym kolegą ze szkoły podstawowej. Nie widzieliśmy się jakieś 25 lat. Spotkanie od razu stało się bardzo luźne i przebiegło korzystnie dla obu stron. Jacek pokazał mi również w jaki sposób produkuje kartony. Moją uwagę zwróciła różnorodność szablonów, gramatur, typów papieru, a także rozmiary.
Bardzo się ucieszyłem, kiedy spotkałem kolegę z dawnych lat. Co więcej cieszy fakt, że Jacek jest profesjonalistą i podchodzi do zawodu z wielką starannością. Produkuje kartony zarówno na obuwie, jak i na ogromne przedmioty, jak np. szafy. Nasza współpraca układa się znakomicie i oby tak dalej!