Pracuję jako psycholog już od dwudziestu czterech lat. Spotykałem w swoim gabinecie wielu ludzi, którzy przychodzili do mnie z przeróżnymi problemami. Jedni mieli większe, z kolei drudzy mniejsze. Od dziesięciu lat specjalizuję się w terapiach małżeńskich. Pomagam ludziom albo się scalić albo się w zgodzie rozstać.
Jak przebiega terapia dla małżeństw?
Przychodzą do mnie małżeństwa w różnym wieku. Są Ci, którzy dopiero co wstąpili w związek małżeński, są ludzie w średnim wieku a nawet ludzie po siedemdziesiątce. Nie odmawiam nigdy parom, które żyją na kocią łapę w związku partnerskim. Prawda jest taka, że ile par, tyle problemów. Z mojego punktu widzenia nikt nie jest idealny, ale każdy musi siebie akceptować. Do mojego gabinetu „terapia małżeńska Poznań” należy się najpierw zarejestrować. Nie ma długiego czasu oczekiwania. Już po dwóch tygodniach spotykam się z ludźmi i z nimi rozmawiam. Najpierw spotykamy się w trójkę i ustalamy cel wizyty. Staram się im uświadomić fakt, że są w ciężkim położeniu skoro przyszli. Każę im zastanowić się, co chcą osiągnąć poprzez seanse terapeutyczne. Jeżeli jest to określone w następnej kolejności rozmawiam na osobno z partnerami. Najpierw z kobietą, potem z mężczyzną. Cierpliwie wysłuchuję obu stron, co mają do powiedzenia. Z reguły jest tak, że każda osoba widzi wady w drugiej osobie a u siebie nie. Moim celem jest pokazanie im z mojej perspektywy co druga osoba źle robi, co może być bolesne dla jednej ze stron. Małżeństwo nie polega na tym, żeby walczyć, tylko na tym, aby siebie wspierać.
Jeśli małżonkom nie pomaga terapia, rozstają się, jeśli jednak dogadują się – są ze sobą szczęśliwi przez długie lata. I tych drugich przypadków jest więcej. Ja jako terapeuta od małżeństw zawsze staram się ratować związki. Nie zawsze jest to jednak możliwe.