Każdy kierowca w okresie jesienno-zimowym musi liczyć się z większą ilością zabrudzeń. Kurz, brud, a zwłaszcza błoto są od lat zmorą szyby czołowej. Niejednokrotnie podczas jazdy zwykłe wycieraczki gumowe nie spełniały naszych oczekiwań. Wynaleziono jednak sposób, który rozwiąże ten problem.
Hydrofobizacja, czyli czystość bez wycieraczek
Warto wypróbować niewidzialną powłokę, która sprawia, że zarówno brud jak i woda samoczynnie spływają z szyby. Niewidzialna wycieraczka – bo tak specjaliści nazwali te rozwiązanie – dzięki wykorzystaniu nanotechnologii pozwala na wyrównanie powierzchni szyby czołowej. Wbrew pozorom szyby w samochodzie nie są gładkie, dopiero po przybliżeniu mikroskopijnym można dostrzec chropowatą powierzchnie. Niewidzialna wycieraczka ma za zadanie znacznie zmniejszyć użytkowanie wycieraczek oraz płynu do spryskiwaczy. Z jej pomocą już przy prędkości ok. 70km/h woda sama spływa i sprawia, że szyba jest przejrzysta. Taką powłokę można nałożyć nie tylko na przednią szybę, ale także boczne oraz tylną. Na pewno od razu zauważysz efekt. W zależności od tego kto nakłada wycieraczkę występuje wiele dostępnych form na rynku. Dla domowego użytku przeznaczone są chusteczki nasączone preparatem, dzięki czemu znacznie łatwiej rozkłada się odpowiednią warstwę na powierzchnię. Badania jednak wykazały, że najlepszym sposobem jest rozprowadzenie preparatu płynnego. Tylko wtedy mamy pewność, że każdy skrawek szyby zostanie odpowiednio zabezpieczony.
Szyby samochodowe po przejściu przez proces hydrofobizacji są znacznie mniej podatne na utrzymywanie brudu i wody. Najlepiej udać się do renomowanego serwisu, gdzie taki zabieg zostanie wykonany przez specjalistów. Usługa nie jest droga, a posłuży kierowcy długi czas pozbawiając go wielu zmartwień podczas podróży.