Zabrakło mi mąki. Co dwa dni piekę swój chleb, więc nie było to nic dziwnego. Nie chciało mi się jechać do dużego miasta, żeby zrobić zakupy, więc wsiadłam na swój rower z wiklinowym koszykiem i pojechałam do pobliskiego mniejszego miasteczka. Był tam sklep, który prowadziła dziewczyna, z którą przed laty chodziłam do szkoły. Wzięłam siatkę i ruszyłam w tamtym kierunku.
Monitoring kamerą ip hikvision w sklepiku
Na pierwszy rzut oka nie zauważyłam nic nowego. Byłam zbyt skupiona na zapamiętaniu listy zakupów. Przywitałam się z dawną znajomą i po kolei prosiłam ją o potrzebne mi produkty. W końcu zwróciła mi uwagę, że jej lokal ma nowy sprzęt. Rozejrzałam się po pomieszczeniu i dopiero wtedy zobaczyłam, że w jego rogu połyskuje jakieś urządzenie. Koleżanka powiedziała mi, że to nowoczesna kamera ip hikvision, która służy jej do monitoringu sklepu. Zapytałam jej, po co kupiła taką kamerę. Powiedziała, że dzięki niej czuje się bezpieczniejsza. Urządzenie polecił zakupić i zainstalować jej syn, który pomógł w całym procesie. Podobno obraz z kamery charakteryzował się niespotykaną przejrzystością i dokładnością, dzięki czemu można było zidentyfikować każdego, kto wchodził do sklepu. Musiałam przyznać jej rację – ostrożności nigdy za wiele, a skoro kamera się sprawdza, to czemu z niej nie korzystać. Czarne oko urządzenia miało obserwować każdy ruch w lokalu.
O kamerach ip hikvision opowiedziałam po powrocie mojemu mężowi, piekąc chleb. Stwierdziliśmy, że przyda nam się taka do monitoringu tarasu przed wejściem do domu. Rzeczywiście – obraz pozyskiwany z urządzenia był bardzo wyraźny, a każde z nas machało do niej przechodząc obok. Sama kamera w prosty sposób przesyłała nam dane na komputer i zwiększała poczucie bezpieczeństwa.